Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rtut z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 18890.12 kilometrów w tym 3265.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rtut.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:1326.44 km (w terenie 270.00 km; 20.36%)
Czas w ruchu:59:52
Średnia prędkość:22.16 km/h
Maksymalna prędkość:72.12 km/h
Maks. tętno maksymalne:183 (96 %)
Maks. tętno średnie:160 (84 %)
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:88.43 km i 3h 59m
Więcej statystyk
  • DST 129.60km
  • Czas 04:43
  • VAVG 27.48km/h
  • VMAX 72.12km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 169 ( 89%)
  • HRavg 123 ( 65%)
  • Sprzęt MERIDA Road Race 901-18 Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turystycznie do Altwarp

Wtorek, 23 sierpnia 2011 · dodano: 23.08.2011 | Komentarze 6

Dzisiaj miała być przerwa w jeżdżeniu ale okazało się, że do roboty idę na noc no i trener zaproponował wspólną przejażdżkę. Wyruszyliśmy z Głębokiego i dojechaliśmy do Altwarpu tam trochę posiedzieliśmy przeczekaliśmy mały deszczyk., który akurat nas tam złapał i tą samą trasą wróciliśmy z powrotem. Generalnie dzisiejszy wyjazd upłynął na rozmowach o sprzęcie i maratonach. Nie można ciągle się spieszyć :P Tak chwila relaksu. Mam nadzieję, że jutro wszystko wypali i uda się zebrać pokaźne grono szosowców :P

Trener w porcie w Altwarp © rtut




  • DST 95.28km
  • Czas 03:09
  • VAVG 30.25km/h
  • VMAX 69.99km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 170 ( 89%)
  • HRavg 138 ( 73%)
  • Sprzęt MERIDA Road Race 901-18 Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samotnie mocniej przed robotą

Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 10

Po wczorajszej wycieczce postanowiłem dzisiaj trochę mocniej pokręcić. Z racji tego, że na 15 miałem być w Świnoujściu to musiałem wyjechać z domu już o 9 żeby wróci koło południa do domu. No i udało się wszystko poza jednym. Znowu wiało jak cholera a miało już nie wiać. Założenie treningowe zostało spełnione bo średnia z dystansu około 100km miała być włączając w to rozgrzewkę rozjazd i powrót do domu około 2,5km z nachyleniem 6% w okolicach 30km/h. Udało się. Trzeba dalej mocno trenować to może efekty będą.
Dodaję fotki kobyły z czerwoną owijką. Zastanawiam się nad białą sztycą i mostkiem. Bo kierownice jak widać już mam. Wciąż się zastanawiam się czy nie przedobrzyłem i z czarną lepiej by nie wyglądała kobyła. Liczę na opinie. Przerzutki i korba tez będą czarne ale to jeszcze trochę

TRASA: Warszewo – Osowo – Głębokie – Dobra – Lubieszyn – Linken – Bismarck – Galin – Ramin – Glossow – Loeknitz – Grunhof – Pampow – Blankensee – Plowen – Bismarck – Linken – Lubieszyn – Dobra – Głębokie – Osowo – Warszewo.



kokpit bez "linek" to jest to!!! © rtut





Merida z czerwoną owijką © rtut




  • DST 128.86km
  • Czas 04:50
  • VAVG 26.66km/h
  • VMAX 69.03km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 181 ( 95%)
  • HRavg 120 ( 63%)
  • Sprzęt MERIDA Road Race 901-18 Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Taka tam wycieczka

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 21.08.2011 | Komentarze 4

Dzisiaj umówiłem się z Grześkiem, który od piątku jest szczęślwym posiadaczem roweru szosowego i z Erykiem. Wyruszyliśmy z głębokiego i kluczyliśmy wzdłuż granicy tak, żeby w razie kłopotów kondycyjnych lub złego dopasowania grześiowego roweru móc w miarę szybko wrócic do domu. Z tąd taki dziwny przebieg trasy. Jechało się super na luzie pogaduszki przystanki i takie tam. Niestety zdjęc nie ma bo zapomniałem do aparatu włożyc akumulator trudno będą innym razem. Grześ z szosy zadowolony pewnie pewnie właśnie kupuje jakieś gatki na szosę z pożądną wkładką. Niestety luźne gatki do MTB niezbyt się na szosie się sprawdzają. No chyba, że w deszczu bo tyłek wolniej nasiąka jeżeli gatki MTB są porządne np z cordury. Do następnego razu...


<iframe src="/widget?width=600&height=400&maptype=2&extended=true&unit=km&redirect=no" width="600" height="515" border="0" frameborder="0" marginheight="0" marginwidth="0" scrolling="no"></iframe><br />Trasa rowerowa <a style="color:#2a88ac; text-decoration:underline;" href="">1205340</a> - powered by <a style="color:#2a88ac; text-decoration:underline;" href="http://www.bikemap.net">Bikemap</a> </div>">Opis linka




  • DST 74.77km
  • Czas 02:34
  • VAVG 29.13km/h
  • VMAX 70.57km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 176 ( 93%)
  • HRavg 130 ( 68%)
  • Sprzęt MERIDA Road Race 901-18 Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mały falstart

Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 20.08.2011 | Komentarze 4

Dzisiaj umówiłem się z Grześkiem i Danielem kolegami, którzy zaczynają swoją przygodę z szosą. Już pisałem o tym ostatnio ale Daniel to kolejna osoba co „wyszła” z lasu na szosę. Jestem w szoku.
Niestety defekt w suporcie Daniela wyeliminował chłopaków z przejażdżki. Tak już bywa nowiutki rower za grubą kasę a tu taka niespodzianka. No nic mały serwis i pewnie następnym razem da radę. A ja? No skoro już wylazłem na ten rower to pojechałem na mała pętelkę. Po drodze jakoś nie miałem weny na zdjęcia. Swoją drogą to już chyba trzeba o jakiś cieplejszych ciuszkach Myślec i szykować się do zimy bo sezon chyba zbliża się do końca. Trzeba jeszcze oponę na trenażer do szosy zakupić i jakoś może da radę przezimować. Ostatnio nawet myślałem czy by się za jakimiś rolkami nie rozejrzeć.
Ciągle dzisiaj byłem pod wrażeniem mojego nowego kokpitu bez widoku linek. C Z A D naprawdę mi się to podoba.
Trasa : Warszewo – Osowo – Dobra – Lubieszyn – Linken – Grenzdorf – Ramin – Glossow – Kracow – Grambow – Linken – Lubieszyn – Dobra – Głębokie – Osowo – Warszewo



Pola w okolicach Ramin zdaje się że wrzesień tuż tuż... © rtut




  • DST 70.68km
  • Czas 02:25
  • VAVG 29.25km/h
  • VMAX 70.77km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 176 ( 93%)
  • HRavg 137 ( 72%)
  • Sprzęt MERIDA Road Race 901-18 Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

6 TKM Merida Road Race 901

Piątek, 19 sierpnia 2011 · dodano: 20.08.2011 | Komentarze 9

No to w końcu przekręcił się następny tysiak na liczniku. W Zawiązku z tym, że jazda szosą mi się spodobała postanowiłem zainwestować trochę w Meridę. Dostała Nową kierę klamko manetki łańcuch i kasetę. Wszystko już założyłem więc mimo super wiatru nie wytrzymałem i poszedłem przetestować. Nowe sprzęty. Sąsuper jedyne do czego można mieć zastrzeżenia to to, że mogłem ładniej owijkę zawinąć. Jednak najgorzej nie jest i na razie musi tak być jak się zużyje to następną może ładniej uda mi się zawinąć ale i tak tragedii chyba nie ma. W końcu ostatni raz taką operację dokonywałem chyba z 15 lat temu.

Muszę jeszcze zanabyć tylnią przerzutkę bo ta ma już mały luzik noi jest na 9 trybów a teraz mamy do dyspozycji 10. Co prawda na razie zbytniej różnicy nie odczułem bo miałem kasetę 9-tkową 12-25 a 10-tkowa 11- 25. Z przodu pozostała korba 52 – 39 ale chyba na próbę kupię korbę 50 – 34 żeby zobaczy jak się jeździ no i jak się zdecyduję to wtedy kupię odpowiednia konfigurację napędu w wersji 5700 czyli ostatniego wypustu popularnej 105.
Jedną z ciekawostek jest najnowsza kaseta z grupy tiagra. Jeszcze prawie nigdzie jej nie ma na stronie Shimono nic w ogóle nie ma o grupie tiagra serii 4600 a ja mam już w rowerze. Chyba we wrześniowym numerze Magazynu Rowerowego będzie test Tiagry. Jakby ktoś był ciekaw to kaseta jest Ok. Poza jednym szczegółem wagą. No ale dla mnie w tej chwili ten parametr nie grał roli a chodziło mi o jak najtańszy zakup a 59 złoty w porównaniu do 105 w tym momencie robiło różnicę.
Trasa
Warszewo – Osowo – Głebokie – Dobra – Linken – Ramin – Loeknitz – Plowen – Bismark – Linken _ Dobra – Głębokie – Osowo - Warszewo

Okolice Plowen © rtut





Nowa kaseta i łańcuch © rtut




Kaseta Tiagra 4600 © rtut




łańcuch 5701 do 105 © rtut




Nowa kiera Ritchey Logic II i Klamkomanetki ST-5700 © rtut




Owijka Ritchey PRO © rtut




  • DST 108.88km
  • Czas 03:58
  • VAVG 27.45km/h
  • VMAX 68.83km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 180 ( 95%)
  • HRavg 134 ( 70%)
  • Sprzęt MERIDA Road Race 901-18 Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znowu na szosie

Środa, 17 sierpnia 2011 · dodano: 17.08.2011 | Komentarze 6

Rozkręcania na szosie ciąg dalszy. Dzisiaj było trochę ciepło bo 26 stopni no i wiało tez nieźle. Fotek nie zadumo bo koncentrowałem się na kręceniu i przemyśleniach. Ostatnio stwierdzam, że samotna jazda na takich dłuższych dystansach to bardzo filozoficzne zajęcie 
Trasa: Warszewo – Głębokie – Osowo – Dobra – Lubieszyn – Ramin – Sonnenberg – Glasow – Retzin – Loeknitz – Grunhof – Pampow – Blankensee – Plowen – Bismark – Linken – Lubieszyn – Dobra – Głębokie – Osowo – Warszewo. Potem odezwał się gość co kupił na allegro ode mnie pedały tomu jeszcze podrzuciłem na Niebuszewo i z powrotem na Warszewo pod górkę musiałem zapychać.
Jak tak pod górkę się wciągałem to spotkałem Eryka, z którym pogadałem i dopiero dotarłem do domu.
Potem miałem jeszcze wizytę dwóch kolegów z którymi jeżdżę na MTB i którzy mierzyli moja szose bo sami planują taki zakup. Heh… coraz więcej osób na szosę się przesiada.
Dzisiaj złapałem gumę w przednim kole. Od 300km na tyle mam nową oponkę ale zdaję się, że na przód też trzeba coś pomyśleć bo już do 5 tysięcy się przebieg zbliża. Ostatnia fotka rozkłada mnie na łopatki a raczej hasełka Neonazistowskiej partii NPD. Dodam tylko, że w Niemczech wciąż toczą się dyskusje czy by jej nie zdelegalizować. Być


Przez pola i łaki © rtut




Widok na pola pola pod Ramin © rtut




Pola w okolicach Glasow © rtut




Plakat NPD "ATOMOWA ŚMIERC Z POLSKI" © rtut




  • DST 213.29km
  • Czas 07:58
  • VAVG 26.77km/h
  • VMAX 51.43km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 168 ( 88%)
  • HRavg 124 ( 65%)
  • Sprzęt MERIDA Road Race 901-18 Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z michem do Chojny a potem trochę turystyki

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 3

Parę dni temu Michu (miniorex) zaproponował mi przejażdżkę do Chojny. On jechał w jedna stronę rowerem a ja w obie. Bez namysłu się zgodziłem. Z tym, że Michu jechał góralem na semi slikach a ja szosą.
Trasa: Warszewo – Wały Chrobrego – Tama Pomorzańska – Przecław – Kołbaskowo - Rosówek – Mescherin – wałem przez Gartz – do Schwedt – Krajnik Dolny – Chojna. Tutaj pożegnałem się z Michem, którego wzywały rodzinne obowiązki. Ja zaś pojechałem dalej w kierunku Bań. Rurka – Strzelczyn – Grzybno – Swobnica – Żelechowo – Krzywin – Krajnik Dolny Schwedt znowu wałem przez Gartz do Mescherin – Rosow – Nadrensee – Ladenthin – Warnik – Bobolin – Stobno – Dołuje – Wąwelnica – Redlica – Bezrzecze – Wołczkowo – Głębokie –Osowo – Warszewo.

Tak mi się jakoś fajnie kręciło najpierw z Michem poruszając różnej maści tematy oczywiście temat rowerowy dominował. Potem już w samotności różne przemyślenia miałem i zanim się obejrzałem już pod domem byłe. Całe szczęście zdążyłem przed deszczem, który niedługo po moim powrocie się rozpadał. W związku z tym, że ciągle moja głowę zaprzątały różnorakie przemyślenia zdjęć jest tak mało mimo dosyć sporego dystansu. Może następnym razem.



oprócz katedry jest też kościół w Chojnie © rtut




Okolice Żelechowa © rtut




Liczyłem na spóźnione lato a tu jesień już idzie © rtut




Uwielbiam niemieckie polne drogi z asfaltem gładkim jak stół. Okolice Pomelen © rtut




Coraz więcej oznak zbliżającej się jesieni Tutaj kończą się już żniwa. Okolice Bęgardowa. © rtut




  • DST 49.07km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 15.33km/h
  • VMAX 51.25km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 170 ( 89%)
  • HRavg 116 ( 61%)
  • Sprzęt CORRATEC Super Bow
  • Aktywność Jazda na rowerze

Turystycznie po mieście

Sobota, 13 sierpnia 2011 · dodano: 13.08.2011 | Komentarze 4

Z racji tego, że ostatnio jakiś taki jestem cienki Bolek to zbierałem się pół dna na przejażdżkę. Pojechałem dopiero po południu. Najpierw na Wały Chrobrego zobaczyć jak Ida przygotowania do festiwalu sztucznych ogni Pyromagic. Kupa straganów z piwem kiełbaskami i innymi rzeczami dobrze, że nie miałem gotówki, bo po zapachu na pewno na coś bym się skusił. Pojechałem na druga stronę Odry. Na ulicę Heyki. Potem pod trasę Zamkową pooglądać graffiti za wiele się nie zmieniło odkąd tu byłem parę miesięcy temu, ale niektóre obrazy są naprawdę świetne. Wg mnie oczywiście, bo nie jestem krytykiem sztuki, ale o to chyba chodzi w tym wszystkim, żeby ludzią się podobało. Potem z powrotem przez most Długi Zamek Książąt Pomorskich i Jasne Błonia pojechałem pokręcić się po Lasku Arkońskim. Tam jak to w lasku parę fajnych podjazdów i zjazdów. Potem pojechałem pod Arkonkę zobaczyć jak moja córka jeździ na rolkach niestety szybko się zniechęciła i wróciła z matką do domu. Ja objechałem jeszcze jezioro Głębokie potem różnokolorową plątaniną szlaków dotarłem pod Przęsocin i stamtąd pojechałem do domu. Jak tylko wlazłem do chałupy zachęcony tymi wszystkim festiwalowymi zapachami rozpaliłem grila i się porządnie odżywiłem oraz uzupełniłem mikroelementy izotonikiem koloru złotego mniam ….

Na Wałach Chrobrego przygotowania do Pyromagic czyli festiwalu sztucznych ogni. © rtut




Nowa Starówka w Szczecinie i za nią Zamek Książąt Pomorskich © rtut




Po lewej przystań WOPR a w tle od lewej Przychodnia Kolejowa (biało niebieski wieżowiec), Poczta Polska, PAM, akademik PAM © rtut




Rewelacyjne graffiti na filarach Trasy Zamkowej © rtut




Kolejny obraz, który naprawdę mi się spodobał pod TrasąZamkową © rtut




Barka Jagna pchana pchaczem Orka jeden z ładunkiem węgla płynie w górę Odry. © rtut




Pomnik Wdzięczności do roku 1992 na górze cokołu znajdowała się pięcioramienna gwiazda, któą zdemontowano © rtut




Gdzieś w Lasku Arkońskim pień drzewa kapslowego :P © rtut




  • DST 104.86km
  • Czas 03:44
  • VAVG 28.09km/h
  • VMAX 63.61km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 176 ( 93%)
  • HRavg 144 ( 76%)
  • Sprzęt MERIDA Road Race 901-18 Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót na szosę

Piątek, 12 sierpnia 2011 · dodano: 12.08.2011 | Komentarze 0

Po dłuższej przerwie znowu na szosie trasa

Warszewo - Osowo - Głebokie - Dobra - Lubieszyn - Grambow - Loeknitz - Grunhof - Pampow - Bismar - Linken - Lubieszyn - Dobra Głebokie - Osowo - Warszewo.

Forma jakaś lipa gdzieś uciekła chyba trzeba wrócic do regularnego jeżdżenia a nie tak z doskoku. Mam nadzieję, że praca i pogoda na to pozwolą.




Okolice Blankensee i niemiecka polna droga, którą się śmiga aż miło szosówką © rtut




Kampania wyborcza w Niemczech © rtut




  • DST 40.06km
  • Teren 35.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 19.08km/h
  • VMAX 42.68km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 168
  • HRavg 122 ( 64%)
  • Sprzęt CORRATEC Super Bow
  • Aktywność Jazda na rowerze

Reanimacja Corrateca

Wtorek, 9 sierpnia 2011 · dodano: 12.08.2011 | Komentarze 0

Michu (miniorex) wyciągnął mnie po południu na przejażdżkę do lasu zimno wieje nie przyjemnie. Ale musiałem sprawdzić corrateca po maratonie.

Niestety miałem co robić oto starty w sprzęcie po maratonie
- Zgięta kierownica
- Zdemolowane manetki przez linki ponieważ kierownica chciała się obrócić dookoła.
- Zgięty hak przerzutki
- Przednie koło w elegancką ósemkę
- Podarte gacie i koszulka i rękawiczki.
Straty w moim ciele to zdarte łokcie i kolana zdarte przedramię i ramię prawej ręki wielki siniak na pół prawego uda.

Manetki naprawione, hak wyprostowany ale przydałoby się kupić jakiś zapasowy no i przy okazji wymieniłem wszystkie linki i pancerze od przerzutek, że w razie drugiej takiej przygody nie musieć już walczyć ze sprężynkami w manetkach. Koła wycentrowałem a kierownice troszkę skróciłem. Teraz muszę się do niej przyzwyczaić bo poprzednią miałem dosyć szeroka bo prosta 600mm a teraz mam z 550mm. Jak nie dam rady się przyzwyczaić to czeka mnie wydatek.

Cieszy mnie to, że wszystko udało mi się po kosztach naprawić i jedyne straty finansowe to ciuchy.