Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rtut z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 18890.12 kilometrów w tym 3265.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rtut.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:255.05 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:13:21
Średnia prędkość:19.10 km/h
Maksymalna prędkość:53.42 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:36.44 km i 1h 54m
Więcej statystyk
  • DST 43.50km
  • Czas 02:23
  • VAVG 18.25km/h
  • VMAX 53.42km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt CORRATEC Super Bow
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standard +plus kręcenie po lesie

Czwartek, 30 września 2010 · dodano: 01.10.2010 | Komentarze 1

Dzisiaj znowu trasa standartowa plus trochę kręcenia po lesie zauważyłem pozytywny efekt działania służb miejskich azbest ze skrzyżowania ulicy Podburzańskiej i szlaku zielonego z czerwonym zniknął. Służby działają mega błyskawicznie bo zajęło im to około roku ale liczy się efekt. Może to też by efekt nadchodzących wyborów samorządowych??


Znowu przęsocin © rtut




  • DST 47.48km
  • Czas 02:23
  • VAVG 19.92km/h
  • VMAX 41.92km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt CORRATEC Super Bow
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standardzik + wycieczka do sklepu GIANTA

Środa, 29 września 2010 · dodano: 29.09.2010 | Komentarze 4

Warszewo – podburzańska pod mega wmordewind czerwony pod Gubałówkę – do miodowej – wzdłuż miodowej skuterkiem na głębokie i tam wymyśliłem, że z racji sporej ilości błotka w lesie najpierw pojadę na Gumieńce do sklepu GIANTA zapyta, co z moim odwołaniem od gwarancji i potem się zobaczy. W sklepie niby już wiedzą, że ramę nową dostanę, ale oficjalnie nic nie ma jeszcze napisane. Zadzwonili w mojej sprawie do centrali do wawy i podobno wysłali do mnie jakiś polecony, w którym jest odpowiedź do mnie i podobno ramę zamówili już w jeszcze ważniejszej centrali w Belgi. No nic ponad miesiąc bez Gianta to jeszcze trochę wytrzymam. Chociaż teraz rodzi się pytanie. Czym jeździć Giant’em czy Corrate’kiem? No nic zobaczymy jak już będę miał nową ramę w ręku to dopiero wtedy będę miał dylemat, co z nią zrobić. Ze sklepu z powrotem wróciłem na Głębokie i dokończyłem swoją standardową trasę, czyli głębokie do dokoła podjazd zielonym do „azbestu” przez polane harcerską i dalej czerwonym pod Siedlice i z stamtąd polami koło Przęsocina na podburzańską i do domu na Warszewo.

Correc w lesie © rtut


Wąwóz w Puszczy Wkrzańskiej, © rtut


Correk na szlaku © rtut


Ach ten łuk © rtut


Kawałek "łuku" © rtut


Znowu Corratec © rtut


Czarne chmury nad Przęsocinem © rtut




  • DST 31.31km
  • Czas 01:31
  • VAVG 20.64km/h
  • VMAX 46.33km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt CORRATEC Super Bow
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standardzik

Poniedziałek, 27 września 2010 · dodano: 27.09.2010 | Komentarze 0

W tym tygodniu znowu chodzę na nocki więc rano mam czas na pobrykanie. Dzisiaj mimo niezbyt sprzyjającej pogody silny wiatr mżawka i duża wilgotność i tak wybrałem się na krótką przejażdżkę. Trzeba zacząć się przygotowywać do maratonów w następnym sezonie.
Warszewo – podburzańska – czerwony do ulicy miodowej – wzdłuż ulicy miodowej szutrem – wkoło głębokiego podjazd niebieskim i zielonym do „azbestu” – czerwony do dębów Bogusława i daje czerwonym prawie do Przęsocina – polami do podburzańskiej i z powrotem na Warszewo.

Fotek żadnych nie robiłem bo za zimno było, żeby się zatrzymywać a i jeszcze jedno trochę czuje wczorajsze 60 dych w nogach.




  • DST 62.05km
  • Czas 03:10
  • VAVG 19.59km/h
  • VMAX 45.53km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt CORRATEC Super Bow
  • Aktywność Jazda na rowerze

Najpierw śmiganko po lesie potem po mieście

Niedziela, 26 września 2010 · dodano: 26.09.2010 | Komentarze 5

Dzisiaj postanowiłem nie startować w finałowej edycji Gryf Maratonu. Zamiast tego wybrałem się na przejażdzkę po lesie niestety wybrałem się dopiero po 14. Czyli akurat wtedy, kiedy wszyscy zjedli obiadek „u babci, cioci, mamusi „ i postanowili wyjść do lasu na spacerek oczywiście z pieskiem latającym luzem. Piesków rozjechałbym sztuk dwa i jeszcze jednemu Łysemu dałbym w mordę, bo zaczął zemną dyskutować na temat tego, z jaką prędkością powinno się jeździć po lesie na rowerze i że on nie słyszał o tym, że pies musi być uwiązany na smyczy. Eeeech szkoda gadać. W drodze powrotnej na Polanie Harcerskiej pomogłem pewnemu państwu pomogłem złożyć zerwany łańcuch do kupy, bo pan nie miał wyjątkowo zdolności manualnych, mimo iż był wyposażony w skuwacz. Potem pośmigałem po mniej uczęszczanych częściach wzgórz Warszewskich gdzie znowu testowałem swój nowy nabytek ramę Corratec'a. Po wyjeździe z lasu czułem pewien niedosyt, bo licznik pokazywał tylko 35km a ja z domu do lasu mam 2, 8km, więc stwierdziłem, że skoro wszyscy łażą po lesie pojadę, zbadac stan infrastruktury w mieście dla rowerów. Niestety nic się nie zmieniło od czerwca, kiedy to ostatni raz jeździłem.
Wnioski po dzisiejszych jazdach:
- Czas na jakieś opinie po przejechaniu 120 km na nowej ramie. Mimo iż rama ma bardzo podobne kąty jak pęknięty Giant i długości rur tez są przybliżone prowadzi się całkiem inaczej. Pierwsza zauważalna różnica to jest potworna sztywność Corratec'a. Kupując tą ramę byłem sceptycznie nastawiony do ochów i achów na temat tej sztywność a teraz mogę tylko potwierdzi. Jadąc na Corratec’u czuje się jakbym jechał na ramie wykonanej z jednego kawałka metalu a na ostrych podjazdach, które pokonuje się na twardych przełożeniach to prawie czuć jak rower kopie w pięty przekazując cała energie w napędzanie. Jest też zwrotniejszy od Gianta, bo wystarczy lekko się pochyli żeby rower zaczął skręcać, ale nie wiem czy to nie jest zasługa tego, że rama Corratec’a jest o 20 mm krótsza. Jedyną rzeczą jak mi się nie podoba to taka, że rower trochę nerwowo się zachowuje na kamienistych ścieżkach i w luźnym piachu przednie koło zaczyna trochę jakby myszkować, że trzeba mocno kierownice trzyma i by przygotowanym na lekkie uślizgi. Tylko wciąż nie wiem czy to wina zbyt krótkiego mostka 100mm czy może opon…
- w niedziele trzeba rano wstawać żeby nie potykać się o ludzi
- jeżdżenie z muzyczką Ramstein’a wprost z telefonowego mp3 po krętych singlach to jest to w mieście raczej nie polecam.

Correk i Wały CHrobrego © rtut


Szczecin Wały Chrobrego © rtut




  • DST 34.49km
  • Czas 01:51
  • VAVG 18.64km/h
  • VMAX 48.01km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt CORRATEC Super Bow
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiaja standard

Sobota, 25 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj dalsza częśc testów nowej ramy sztywnośc normalnie mnie rozwala tego roweru i strasznie mi się podoba.

Correk w lesie © rtut




  • DST 24.22km
  • Czas 01:21
  • VAVG 17.94km/h
  • VMAX 45.78km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt CORRATEC Super Bow
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znowu z Michem na przebieżce

Piątek, 24 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 0

Nareszcie po blisko miesięcznej przerwie w siodle. Spokojne kręcenie po Wzgórzach Warszewskich i snucie planów i wyznaczenie celów na następny sezon. Tak żeśmy się nakręcili że potem późnym wieczorem u Micha w garażu odbyło się założycielskie spotkanie klubu Warszewiak Warszewo w którego barwach będziemy startowa w następnym sezonie. Narazie to mgliste plany ale jesteśmy trochę zdeterminowani i może coś z tego wyjdzie. Pożyjemy zobaczymy.




  • DST 12.00km
  • Czas 00:42
  • VAVG 17.14km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt CORRATEC Super Bow
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jazda próbna

Czwartek, 23 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 0

Wkońcu po 4 dniach udało sie złożyc moją nową maszynkę. Noi mimo 23 godziny postanowiłem przejechac sie i zobaczy czy wszystko ładzia. Bo biegi zawsze troche inaczej chodzą na stojaku a inaczej pod tyłkiem. Test wypadł pomyślnie nie moge doczekac się wycieczki do lasu która napewno jutro się odbędzie bez względu na pogode miesiąc bez roweru to stanowczo za dużo....