Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rtut z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 18890.12 kilometrów w tym 3265.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rtut.bikestats.pl
  • DST 54.25km
  • Czas 01:47
  • VAVG 30.42km/h
  • VMAX 71.35km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 187 ( 98%)
  • HRavg 150 ( 79%)
  • Sprzęt MERIDA Road Race 901-18 Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kompletna niemoc po dwutygodniowym postoju

Wtorek, 5 lipca 2011 · dodano: 06.07.2011 | Komentarze 8

Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej delegacją postanowiłem sprawdzić czy umiem jeszcze kręcić korbą. Traska Warszewo - Osowo - Głebokie - Wołczkowo - Dobra - Buk - Blankensee - Plowen - Blankensee - Buk - Dobra - Wołczkowo - Głębokie - Osowo - Warszewo. Niestety moc jest ale tętno szalało mimo przejażdżki w średnim tempie tętno jak po maratonie masakra jakaś ciekawe ile będę wracał do jako takiej formy jestem załamany. Grunt to się nie poddawać. Inną kwestią jest to, że na naszych drogach to jeżdżą chyba sami idioci. Wczoraj w Wołczkowie najpierw jeden debil wyprzedzał na trzeciego i miał w dupie to, że jadę rowerem w końcu mogę zjechać na pobocze - ciekawe czy byłby taki odważny jakbym jechał betoniarką a on jechał Renault Twingo. Dosłownie za niecały km po tym zdarzeniu pewien dziadek wyjeżdżając z posesji zapomniał spojrzeć w lusterko niestety nie wytrzymałem już i poleciało parę brzydkich wyrazów na k i ch w dobrej pewien pizzaman wymusił pierwszeństwo na innym aucie i chcąc uniknąć zderzenia jechał po lewym pasie na którym akurat byłem ja i znowu zjazd na trawę i krótka rozmowa z panem tzn ja mówiłem co o nim myślę on tylko przepraszał i dobrze bo jakby się odezwał to bym chyba nie wytrzymał i przeszedł do rękoczynów. W Niemczech jak to w Niemczech jakoś nikomu nie przeszkadzało, że jadę rowerem i nie musiał się sili żeby mi zaimponować swoimi 4 kółkami. Niestety po powrocie na polską stronę na podjeździe pod miodową wywrotka pełna piachu o mało co wkleiła mnie w barierę energochłonną pewnie koleś miał jakieś ekstra zlecenie. Całe szczęście zazwyczaj jeżdżę w dość sporej odległości od krawędzi jezdni na wypadek takich akcji żeby mieć gdzie uciekać. No i na sam finał na ulicy Andersena między Osowem a Warszewem kolejna szybka ekipa remontowa pędząca na sygnale starym zdezelowanym mercedesem który miał problem, żeby mnie wyprzedzi przy prędkości 45km/h zmusiła i mnie i samochód jadący z naprzeciwka do zjazdu na pobocze na tej wąskiej ulicy bo przecież im się spieszyło. Może te wszystkie opisane sytuacje sprawiły, że miałem nadzwyczaj wysoki puls a nie brak mocy muszę to niebawem sprawdzić.


Pola w okolicach Plowen © rtut



Droga z Plowen do Blankensee © rtut





Komentarze
kfiatek13m
| 07:24 czwartek, 7 lipca 2011 | linkuj Idioci na Polskich drogach - nam to... pozdrowionka
maccacus
| 22:12 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Twój podwyższony puls to mój normalny :D Ty ogólnie jak tak patrze po wpisach masz bardzo niskie tętna na rowerze, forma szybko wróci (chociaż sądząc po liczbach to specjalnie nie uciekła...) :)
rtut
| 19:36 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Cierpliwości nadrabiam zaległości a dzisiaj było prawie Prenzlau trochę ponad 130km.
wober
| 19:32 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Gdzieś dziś wyruszałeś? Bo wpis chyba z wczoraj :)
rtut
| 19:05 środa, 6 lipca 2011 | linkuj No mam nadzieje Trenerze bo po prostu jest załamka.
rtut
| 19:04 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Dodam tylko Piotrze, że byłem na delegacji w Szwecji czyli w kraju gdzie na autostradzie obowiązuje prędkość 110km/h i naprawdę nie wiele osób jeździ tam szybciej. Miałem okazje być także w Sztokholmie tam ludzie jeżdżą mniej przepisowo ale praktycznie tylko po autostradach zaraz po zjechaniu z niej jadą tyle co na znakach jest. O różnicach w infrastrukturze drogowej i rowerowej nie wypowiem się bo u nas po prostu ona nie istnieje. Trochę poszukałem i znalazłem dane, że w 2010 roku w Szwecji na drogach zginęło 350 osób a u nas jedynie 4500.
wober
| 18:53 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Krzysiu potrenujemy i wrócisz znowu do szybkiej jazdy :)
pioter50
| 18:26 środa, 6 lipca 2011 | linkuj Czy na polskich drogach jeżdżą sami idioci?Ilość zabitych w każdy weekend zdaje się to potwierdzać.Czasem sobie myślę, że też nie mogą się oni wszyscy pozabijać jednego dnia.Na drugi dzień mielibyśmy zupełnie inną, lepszą rzeczywistość.Średnią miałeś, jak zwykle wystrzałową a od takich sytuacji na drodze po prostu odwykłeś.Pojeździsz trochę to na powrót przywykniesz :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa atoma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]