Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rtut z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 18890.12 kilometrów w tym 3265.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rtut.bikestats.pl
  • DST 45.45km
  • Teren 35.00km
  • Czas 04:11
  • VAVG 10.86km/h
  • VMAX 49.40km/h
  • Temperatura 8.3°C
  • HRmax 162 ( 85%)
  • HRavg 137 ( 72%)
  • Sprzęt GIANT TRANCE X3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sudety - Góry Bystrzyckie dzień 1

Wtorek, 17 kwietnia 2012 · dodano: 23.04.2012 | Komentarze 11

Już od stycznia planowałem żeby przed weekendem majowym pojechac w góry z rowerem. Po świętach pogoda się zrobiła a dodatkowo w robocie siekiera jakiaś wisiała. Nie wytrzymałem i pojechałem. Najbardziej bałem się mojego braku formy. Pierwszy dzień postanowiłem potrkatowac lekko i się nie nadwyrężac, żeby realnie ocenic swoje możliwości.

Na pierwszy ogień poszedł zielony szlak rowerowy po zboczu Wolarza a potem zjazd do ruin fortu Blokhaus gdzie „przesiadłem” się n a czerwony i drogą Wieczności przez Anielską Kopę pojechałem na punkty widokowy na Łomnickiej Równi. Tam spotkałem pierwszego człowieka w górach był to samotny pieszy turysta zamieniliśmy parę zdań i on poszedł w kierunku Polanicy Drogą Stanisława a ja tą samą drogą w przeciwnym kierunku pojechałem do miejscowości Huta. Tam urządziłem sobie krótki popas i wygrzewanie się na słońcu które akurat wyszło. Z racji tego, że na pierwszy dzień miało nie być ostro pod górę postanawiam zjechac zielonym szlakiem w dół do Starej Łomnicy. Śmiem zaryzykowac stwierdzenie, że byłem tam od stopnienia śniegu pierwszym turystą bo na początku w ogóle spośród zgniecionej trawy przez śnieg nie mogłem dojżec ścieżki. Kiedy już ja dojrzałem zaczęła się prawdziwa frajda momentami zjazd o nachyleniu 35%. W tym miejscu poraz pierwszy tak naprawdę przetestowałem zdobycze techniki w postaci tarcz hamulcowych i klocków w technologii Ice tech. Top naprawdę działa!!! Mimo iż hamulce rozgrzane tak, że było Czu specyficzny swąd a z radiatorów buchał żar nic nie straciły ze swojej siły hamowania. Ze Starej Łomnicy przez Starków i Starkówek Zaczynam podjazd do Pokrzywna trzymając się szlaku rowerowego ER-8 na krzyżówce drogi 388 i tej na Pokrzywno mijam się z Feniksem mimo iż go znam tylko z BS od razu go rozpoznaje niestety nie mam siły by go zwoła a gdy się odwracam jest już daleko ode mnie. Nieźle gnał. Ja dalej jadę swoje i przez Pokrzywno znowu podjeżdżam do ruin fortu Blokhauz. Dalej do Polanicy postanawiam zjechac żółtym rowerowym. Jestem ciekaw czy cos się zmieniło od sierpnia zeszłego roku niestety nic jak bałagan był po ścince drzewa tak został. Szkoda bo to bardzo fajna singielek zaczynający się ścieżką a kończący drogą rzymską z luźnych kamieni.

Pierwszy dzień za mną sprzęt przetestowany w 100% wszystko dział forma taka sobie do tętna 150 można jechac.




Pod Wolarzem © rtut





Początek drogi Wiecznośc © rtut





Droga Wiecznośc © rtut





Droga wiecznośc w kierunku Huty © rtut





Resztki śniegu na Zieleńcu widziane z drogi Wiecznośc © rtut






Widok na Starków z Łomnickiej Równi © rtut










Widok na Krosnowice z Łomnickiej Równi © rtut





Straków i Góry Bardzkie/ Złote w tle © rtut





Droga Stanisława w kierunku Polanicy Zdroju © rtut





Na polanie koło Huty. Nad przedni kołem Śnieżnik © rtut





W dole Stara Łomnica a na horyzoncie Góry Złote © rtut





kościół w Starkowie tym razem zupełnie z bliska © rtut









Komentarze
Gość | 21:42 piątek, 13 stycznia 2017 | linkuj Witaj. Mam prośbę. Organizujemy Ekstremalną Drogę Krzyżową (więcej o tym: http://www.edk.org.pl/) właśnie przez część Twojej trasy. Czy możemy skorzystać z Twoich genialnych zdjęć z Drogi Wieczności? Bardzo proszę... podaję autorstwo zdjęć i stronę zródłową... Więc czekam na odpoweidź, prześlę link do strony z Twoimi zdjęciami. Pisz: andzinec@gmail.com
FENIKS
| 11:01 czwartek, 26 kwietnia 2012 | linkuj " rtut " wstawiłeś świetne zdjęcia z drogi wieczności i wczoraj Ryjek już nie wytrzymał i musowo pojechaliśmy tam na ognisko ;) Powrót do domu 3.00 i po drodze mieliśmy przygodę popłakałem się ;) ale to już opiszę u mnie. Pozdrawiam i czekam.
domingo
| 10:43 czwartek, 26 kwietnia 2012 | linkuj Fakt, tereny mamy piękne.
rtut dawniej była tam tkalnia bawełny, później w PRL zakłady odzieżowe, a teraz mieszkania i magazyny. Produkcji brak. Od tej fabryki do Żelazna jest już bardzo blisko - około kilometra w prawo.
rtut
| 08:04 czwartek, 26 kwietnia 2012 | linkuj Dzięki wszystkim za dobre słowa i konstruktywne opinie. Zawsze myślałem, że ta fabryka to jest już Żelazno. Tak w ogóle to co tam się produkuje?

Nawet nie wiecie jak wam zazdroszczę, że macie takie widoki i możliwość wyskoczenia sobie na krótką rundkę po pracy w takie piękne tereny.
pioter50
| 03:26 czwartek, 26 kwietnia 2012 | linkuj Fantastyczna wycieczka, przepiękne zdjęcia.Ten Twój wyjazd kusi mnie, żeby już tam pojechać.Korzystaj z rad Dominga bo to jego teren.
ryjek
| 22:00 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Cudowne zdjęcia, szczególnie te z Wieczności, nęcą żeby wsiąść na rower i znaleźć się tam jak najszybciej :)
FENIKS
| 16:53 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Trasa całkiem całkiem tylko strasznie żałuję że jednak nie zajechałeś mi drogi albo trzeba było pokazać palec ;)) pewno obręcze od hamowania były by czerwone. Zdjęcia bardzo fajne tereny oj znane znane fajny wypadzik jak na początek.
Pozdrawiam i czekam na już zapowiedzianą wizytę ja stawiam.
domingo
| 06:44 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Bardzo ładne zdjęcia. Ładna widoczność pomimo pogody w kratkę ostatnimi czasy. Widzę, że to pierwszy dzień w Sudetach. Z chęcią zobaczę kolejne ...
Drobna uwaga do 7 zdjęcia. Widać na nim wieś Krosnowice, nie Żelazno.
Pozdrawiam
widmo
| 12:35 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj Pozazdrościć...
rtut
| 11:52 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj Ja ciągle o tym myślę gdzie by tam robotę dorwac i się wyprowadzic. Jeszcze rok dwa i wyjazd na łeekend będzie się kalkulował jak tylko skończą S3. Teraz to niestety w jedną stronę około 5 - 6 godzin trzeba liczyc na dojazd.
James77
| 11:44 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj świetne tereny do jazdy :)
też bym sobie chciał tak wyskoczyć po ciężkim dniu w pracy (albo tygodniu) ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa upace
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]