Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rtut z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 18890.12 kilometrów w tym 3265.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rtut.bikestats.pl

Pierwszy trening szosowy Warszewiaka - Warszewo

Sobota, 3 września 2011 · dodano: 21.09.2011 | Komentarze 5

W końcu udało się wszytskich zmobilizowac i wybrac się na krótką szosową wycieczkę bandą, która zazwyczaj rozjeźdża leśne szlaki a nie asfaltowe drogi. Trasa Warszewo - Osowo - Głebokie - Dobra - Lubieszyn - Linken - Grambow - Ramin - Loeknitz - Roterkempelov - Grunhof - Pampow - Blankensee - Buk - Dobra - Głebokie - Osowo - Warszewo.

Pierwsze lody przełamane teraz trzeba trochę systematyczności i wytrwałości i maratony w następny roku są nasze.
Jeszcze tylko z kronikarskiego obowiązku przedstawię drużynę od lewej stoją:
Sebastian, ja, Miniorex, Grześ.


Pierwszy szosowy trening Warszewiaka - Warszewo w pełnym składzie © rtut





Komentarze
wober
| 20:56 czwartek, 22 września 2011 | linkuj To może za tydzień w weekend jak da radę coś ogarniemy?
Jak wszyscy juz zaplanują sobie wypad to może cos z tego wyjdzie!!
maccacus
| 18:35 czwartek, 22 września 2011 | linkuj No to super! Może jakoś zanim nadejdą poważne śniegi i mrozy to uda się jeszcze zgrać na jakiś wypad w większym gronie :)
rtut
| 07:22 czwartek, 22 września 2011 | linkuj No jasne, że potencjał jest. W końcu to twardzi zawodnicy, bywalcy maratonów MTB. Wola walki jest a to jest najważniejsze czego w koksikach brakuje.

@ miniorex Dasz radę kolego dostaniesz jeszcze parę rad od Trenera Romka i wszyscy będą śmigac jak trzeba. Podejrzewam, że na wiosnę zbierze się mocna ekipa. Gatki obcisłe z dobrym pampersem to już możesz kupowac bo w luźnych szosą to się ciężko jeździ.
miniorex
| 06:11 czwartek, 22 września 2011 | linkuj Fajnie było kręcić w takim składzie chociaż tyłek, plecy i inne takie nie przyzwyczajone do szosowej pozycji. No ale dałem radę. Jak tak dalej pójdzie to będę musiał obcisłe gacie kupić na przyszły rok.
wober
| 20:36 środa, 21 września 2011 | linkuj No to muszę się z tą ekipą wybrać na jakiś wypadzik wycieczkowy po maratonie. Żeby zobaczyć czy jest potencjał w zawodnikach taki jak w koksiatkach :D

ps. Po maratonie obowiązkowo musimy się gdzieś wybrać kolego ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kuibe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]